środa, 27 listopada 2013

Przygotowania do świąt







Zapraszam wszystkich na drugie targi świąteczne organizowane w zamku Książ. Bilet tylko 5 zł (dzieci do 10 lat wstęp wolny) a warto się tam udać. Będę tam i ja z moimi skromnymi pracami- pora wyjść z podziemia i pokazać się w "wielkim" świcie:)

    A u mnie trwają przygotowania pełną parą, w natłoku zajęć domowych udało mi się uszyć kilka rzeczy.
Na początek girlanda z serduszkami. Mojej córci tak się spodobała, że będę musiała zrobić drugą:) Można ją zawiesić nad łóżeczkiem, po żyrandolem, karniszem lub w innym miejscu. Każda dziewczynka się w niej zakocha;) Mam jeszcze pomysł na taką girlandę z ozdobami świątecznymi, w czerwieni, zieleni i brązie...









Na deser jeszcze kilka poduszek i apaszek











środa, 20 listopada 2013

               Witajcie po raz drugi!


W natłoku otaczających mnie spraw udało mi się zrealizować kilka zamówień. Jak każda mama pewnie wie, jak trudno połączyć obowiązki domowe i realizacje swoich pasji. W moim przypadku jest to MEGA wielkie osiągnięcie. Najlepiej mi się szyje tak do godz 12.00. Starsze dzieci w szkole, Stachu w swoim pokoju rozwala klocki lego a mama (jak to mój Pan zwie)" tłucze w maszynę". Bardzo często zapominam się i gdy już na zegarku bije południe latam jak zwariowana. Lecę do szkoły ze Sanisławem pod pachą, po drodze myśląc- co tu dziś na obiad?...Po ogarnięci tematu posiłku, przychodzi u moich dzieci czas  na czynności fizjologiczne... i tak do wieczora (dobrze że mamy trzy toalety:). Po obiedzie myślę- o teraz poszyję! Ale...no właśnie zawsze jest to ALE... MAAAAMOOOO!!! I tak po kolei pić, jeść, siku, kupa(znowu), "bo on mnie bije' "bo on mnie gryzie" "ja chcę disney junior" i się kreci nasz domowy teatrzyk. Po powrocie taty z pracy następuje przejęcie władzy w ojcowskie ręce- pilot i TVP SERIALE- po raz pięćdziesiąty  "Ranczo". Dlatego w tym momencie siadam do maszyny i niech się wali i pali- mnie nie ma. Uwielbiam to co robię.  Może najpierw przedstawię kołderkę i podusię dla małego Wojtusia. Już u nowego właściciela, niech mu będzie cieplutko.










Nie uciekajcie jeszcze, ba mam coś na deser.
Wczoraj powstał taki komplecik do wózeczka na chłodniejsze dni, dostępny od ręki. Propozycja dla mam, które nie koniecznie kochają swoje dziewczynki przyoblekać w róże. Kołderka ze ślicznej, mięciutkiej flanelki prosto z USA ,z wypełnieniem poliestrowym, podszyta puszystym polarkiem coś a'la minky. Do kompletu podusia i zawieszka serducho. Wymiary kołderka/kocyk 75/100 cm, podusia 40x25 cm. Komplecik czeka na nową właścicielkę, pytania na maila gosiastabrawa@wp.pl







poniedziałek, 11 listopada 2013

          Witam serdecznie wszystkich zaglądających.
Mam zaszczyt przedstawić, po wielu nieprzespanych nocach spędzonych na przemyśleniach, po zmaganiach z moim upartym komputerem, ślęczeniem przed monitorem, metodą prób i błędów- mojego BLOGA!
        
 Na początku chciałabym bardzo, bardzo podziękować pewnej Kreatywnej Mamie z Filc This. Zmotywowała mnie do działania i dużo podpowiedziała. Zaglądajcie do niej- cudowności tworzy:-)

   W pierwszym poście przedstawię kilka moich dotychczasowych prac.



                                                    Pokój Emilki i jej konik na podusi




                                                          Podusia z misiem




                                 Konik na kołderce dla Chloe:)




 Komplet patchworkowy z baletnicą i baletkami robiony dla Oliwii, znalazł już nową właścicielkę...
Czeka mnie jeszcze przerobienie imienia na kołderce i wałku na Wiktoria.



 

                                                 Turkusowe poduszki dla Marty.


                                       Urodzinowa (roczkowa) kołderka dla Nicole z hallo kitty





                      Maskotka wykonana dla mojej Emisi i według jej projektu- Śpiąca Ela









                                                Świąteczna poducha do wzięcia

 Kołderka dla Wojtusia- poduszka do kompletu jeszcze nie gotowa...





Od jutra siadam do maszyny nadrabiać zaległości w szyciu. Do pokazania mam jeszcze kilka prac ale to następnym razem.